Księga Wyjścia 30,1 – 32,35

by Społeczność Chrześcijańska we Wrocławiu

We współczesnej kulturze zachodniej ludzie nauczyli się traktować sprawy wiary i religii jako opcjonalne, potencjalnie ubogacające życie, ale z pewnością nie determinujące tego, czy ktoś będzie żył. Z tej perspektywy lektura Starego Testamentu staje się szokującym doświadczeniem, gdyż z jego kart wyłania się świat, w którym wiara, a raczej wierność Bogu, decydowała o wszystkim.

Dostrzegamy to w uwagach o karze „wytracenia z ludu”, czyli po prostu śmierci, jaka groziła za złamanie zasad świętości (szczególnego oddzielenia dla Boga). Dwie substancje używane w obrzędach Przybytku: olej do namaszczenia i kadzidło, choć ich receptura nie była tajemnicą, nie mogły być wykorzystywane do celów osobistych i pospolitych (np. jako kosmetyki), a jeśli ktoś zdecydowałby się tak zrobić, groziła mu śmierć. Podobnie było w kwestii przestrzegania sabatu, dnia odpoczynku uświęconego przez Boga; zniweczenie tej świętości, przez wykonanie codziennych, pospolitych prac i czynności, było wystąpieniem przeciw Bogu i Jego prawom – i mogło zostać ukarane śmiercią.

Szczególnie dramatycznym tego przejawem są kary, które spadały na Izraelitów, gdy sprzeniewierzali się Bogu. Gdy Mojżesz zszedł z góry i przekonał się, że lud zerwał przymierze z Bogiem, zanim nawet ono w pełni weszło w życie, rozbił kamienne tablice (dowód zawarcia przymierza) i widząc otwartą arogancję ludu, wezwał tych, którzy byli wierni Bogu, aby zabili rodaków, którzy oddali się bałwochwalstwu. Lewici, którzy odpowiedzieli na to wezwanie, zostaną później przeznaczeni do opieki (ochrony) nad całym Przybytkiem i życiem religijnym Izraela.

Bałwochwalstwo Izraelitów mogło zakończyć się unicestwieniem całego narodu i zapobiegło temu jedynie wstawiennictwo Mojżesza przed Bogiem. Znaczące jest, w jaki sposób argumentował on za zachowanie Izraelitów przy życiu: nie szukał dla nich wymówek ani nie umniejszał ich grzechu, lecz odwołał się do Bożego wybrania, Bożej chwały, miłosierdzia i wierności przymierzom, jakie zawarł wcześniej z Abrahamem. Izraelici zawdzięczają nie tylko wolność, ale i życie łasce Bożej.

Zwróć uwagę: Złoty cielec był prawdopodobnie wyobrażeniem Boga JAHWE (a nie zupełnie obcym bóstwem), gdyż późniejsze „święto”, było poświęcone PANU. Po rozpadzie królestwa Jeroboam ustanowi alternatywny wobec Jerozolimy ośrodek kultu i postawi tam posągi złotych cielców (1 Krl 12,26-33), powielając odstępstwo spod góry Synaj.

02_08

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia na portalu wBiblii.pl.