Księga Apokalipsy 19,1 – 22,21

Po trzech seriach znaków sądu i gniewu Bożego (bez względu na to, czy następują one kolejno po sobie, czy opisują tę samą sekwencję zdarzeń na trzy różne sposoby) – pieczęciach, trąbach i czaszach – nadchodzi czas triumfu Bożego. Dokonuje się on za sprawą powrotu Chrystusa – jeźdźca na białym koniu – który pokonuje wszystkich, którzy sprzeciwiają się Stwórcy i niesie zbawienie tym, którzy nie ulegli wpływom sił wrogich Bogu. To On zakończy historię świata, jakim go znamy.

Każdy z wątków zarysowanych we wcześniejszych fragmentach – sądu Bożego, smoka, zwierząt i ludzkich armii walczących z Bogiem – znajduje swoje zakończenie: zło zostaje unicestwione w jeziorze ognistym. Wszyscy ludzie, jacy kiedykolwiek żyli, stają przed sądem Bożym, aby zdać sprawę ze swojego postępowania. Ci, którzy opowiedzieli się po stronie wrogów Bożych, podzielą ich los; ci, którzy dochowali wierności Bogu i Jego Barankowi, znajdą miejsce w nowym świecie.

I to właśnie nowy świat jest zwieńczeniem wizji, jaką Chrystus przekazał Janowi. Nazwany jest „nowym niebem i nową ziemią”. W tradycji żydowskiej „niebo” było siedzibą Boga, a ziemia domeną oddaną w posiadanie ludziom. Wbrew częstym wyobrażeniom, pochodzącym raczej z filozofii greckiej, lud Boży nie „pójdzie do nieba”, lecz raczej to sam Bóg zstąpi, aby zamieszkać pośród ludzi, usuwając wszelkie bariery, które wcześniej oddzielały ich od Niego. Ten nowy stan wymaga przekształcenia zarówno nieba, jak i ziemi – powstania swoistej „niebo-ziemi”, podstawy nowego stworzenia.

Spełnieniem tej wizji jest Nowe Jeruzalem zstępujące z nieba na ziemię, miasto zbudowane przez Boga, w którym to On sam będzie światłością i świątynią. To miasto, które opiera się na zupełnie innej „fizyce”, nawet jego rozmiary wykraczają poza ludzkie zrozumienie. Jest ono jako przeciwieństwo „wielkiego Babilonu”, wszetecznicy, która zwodziła narody. Ludzkie sposoby zaspokojenia swoich pragnień zwiodły wielu na manowce, ale Ci, którzy zaufali Barankowi, znajdą swoje miejsce w innym, wspaniałym mieście, które nigdy nie zostanie zniszczone.

Ten pozytywny obraz – Bożego wybawienia dla prześladowanego Kościoła i chwalebnej przyszłości dzieci Bożych – jest tak pociągający, że mimo cierpień, które będą towarzyszyć sądowi Bożemu, wierzący oczekują tego dnia z niecierpliwością. A przynajmniej powinni.

Zwróć uwagę: Nowe niebo i ziemia zostały zapowiedziane już w Iz 66,22.

06-28

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia na portalu wBiblii.pl.