Księga Nehemiasza 11,1 – 13,31

Rozdźwięk między obszarem „odbudowanej” Jerozolimy a liczbą jej mieszkańców obrazuje także fakt, iż konieczne było rzucenie losów, kto z Żydów powinien się w niej osiedlić – i nie wynikało to z braku miejsca w mieście, lecz tego, iż nie cieszyła się ono aż tak wielką popularnością pośród wygnańców, którzy powrócili z niewoli. Znaczna cześć ludności wolała osiedlić się w okolicznych miejscowościach, także Lewici i kapłani, którzy byli przecież związani bezpośrednio z funkcjonowaniem Świątyni. W przypadku szczególnych uroczystości, jak np. poświęcenia odbudowanych murów, konieczne było sprowadzenie ich z okolicy ponad zwyczajowy czas posługi, aby zapewnić wydarzeniu odpowiednią rangę.

Osiedlanie się Lewitów i kapłanów poza Jerozolimą wynikało prawdopodobnie z przyczyn materialnych – po prostu łatwiej było im wyżywić się w mniejszych osadach niż w wielkim mieście, wokół którego nie było wystarczającej ilości pól uprawnych. Posługa w Świątyni zajmowała im niewielką część roku, pozostały czas spędzali w swoich domach. W czasach Dawida kapłanów i Lewitów zorganizowano w 24 grupy, które pełniły posługę po ok. 2 tygodnie (zob. 1 Krn 24–25). Nawet jeśli po powrocie z niewoli czas ten został wydłużony, nie trwało do zapewne dłużej niż kilka tygodni.

Sytuację komplikował dodatkowo fakt, iż w czasie tej posługi kapłani i Lewici mieli utrzymywać się z darów i dziesięcin z plonów składanych przez lud, a te, mimo przysięgi złożonej podczas odnowienia przymierza z Bogiem (zob. poprzedni fragment), nie były składane regularnie ani w odpowiedniej wielkości. Możliwe jednak, że wynikało to nie z niechęci ludu, lecz raczej zachowania przywódców odpowiedzialnych za funkcjonowanie Świątyni – Nehemiasz wspomina, że kapłan Eliaszib urządził w pomieszczeniach, które były przeznaczone m.in. na składowanie dziesięcin, mieszkanie dla swojego krewnego, Tobiasza Ammonity, zadeklarowanego wroga Nehamiasza i narodu żydowskiego. Dopiero interwencja Nehemiasza podczas kolejnej wizyty w Jerozolimie odwróciła tę sytuację, a Żydzi na powrót zaczęli składać swoje dziesięciny Świątyni. Lud nie był skąpy i niechętny Bogu, a jedynie zdemoralizowany i zniechęcony postępowaniem przywódców.

Zwróć uwagę: Możliwe, że to epizod z „mieszkaniem dla Tobiasza” jest tłem słów o „oszukiwaniu Boga w dziesięcinach” w Ks. Malachiasza 3,8.

03-29

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia na portalu wBiblii.pl.