Księga Liczb 9,1 – 11,35

by Społeczność Chrześcijańska we Wrocławiu

Izraelici spędzili pod górą Synaj blisko rok. Ostatnie miesiące tego okresu, zapoczątkowane wzniesieniem Przybytku, wyświęceniem kapłanów i zstąpieniem Bożej Obecności, były końcowym etapem przygotowań do dalszej drogi. W tym czasie zostały nadane liczne prawa i instrukcje, o których traktuje Księga Kapłańska i początek Księgi Liczb. Wtedy także (a właściwie niemal zaraz po inauguracji funkcjonowania Przybytku) miała miejsce pierwsza Pascha, jaką Izraelici obchodzili na pamiątkę wyjścia z Egiptu. Udział w święcie wymagał czystości, którą nie zawsze można było zachować (np. w przypadku śmierci bliskich), w związku z czym ustanowiono datę „drugiej” Paschy, dla wszystkich, którzy z uzasadnionych powodów nie mogli obchodzić pierwszej.

Opis wymarszu Izraela podkreśla fakt, iż Jego przywódcą i przewodnikiem jest sam Bóg (choć Mojżesz nie waha się korzystać z pomocy innych przewodników, znających te okolice). To Bóg decydował o czasie wymarszu, trasie i miejscu rozbiciu nowego obozu, a Izraelici mieli jedynie podążać za Jego prowadzeniem, w ustalonym porządku.

Jednak wkrótce po opuszczeniu góry Synaj do głosu dochodzą „stare nawyki” narzekania i niewiary. Najpoważniejsze z nich zainicjowane zostały prawdopodobnie przez różne grupy, które przyłączyły się do Izraelitów, gdy wychodzili z Egiptu, ale wkrótce ogarnęły cały obóz. Mimo wszystkich dowodów Bożej ochrony, zaopatrzenia i łaski, co więcej, mimo objawienia Jego świętości i sądu, Izraelici pokazują, że niewiele się zmienili. Fakt ten tak bardzo przybił Mojżesza, że jest gotów porzucić swoją misję – lecz Bóg odpowiada na jego skargę otaczając go gronem osób, które pomogą mu nieść ciężar przywództwa i wydając Izraelitów na pastwę ich wyolbrzymionych pragnień.

Istotą buntu Izraelitów był nie tyle brak czy monotonia jedzenia, co pragnienie „wygód” i „luksusów”, których nawet jako niewolnicy, zaznali w Egipcie. Gdy Bóg zesłał na obóz przepiórki, zapał, z jakim zabrali się do zdobywania mięsa był tak wielki, że nawet ci, którzy zgromadzili najmniej, zebrali ponad 2 m3 na osobę! (nic dziwnego, że musieliby jeść to ponad miesiąc, aż by im obrzydło). Ich pożądliwość została surowo ukarana, a miejsce, gdzie pochowano tych, którzy zginęli w rezultacie Bożego sądu (zepsutego mięsa?) nazwano „Grobami rozkoszy”

Zwróć uwagę: Pragnienie Mojżesza, aby „wszyscy prorokowali” miało swoje echo w proroctwie Joela 3,1-2 i spełnienie w Dz.Ap. 2,1-4.

22_08

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia na portalu wBiblii.pl.