Księga Izajasza 52,1 – 57,21

by Społeczność Chrześcijańska we Wrocławiu

Wezwania do przyjęcia Bożej oferty wyzwolenia – i stosownej odpowiedzi na nią, jaką jest powrót do Jerozolimy i odbudowa świętego miasta, mają swą kulminację w kolejnym fragmencie Księgi Izajasza, obfitującym w obrazy odkupienia, odrodzenia i podniesienia z ruin. Naród wybrany na powrót stanie się „poślubiony Bogu”, Jego ziemską „małżonką”, która – choć odrzucona na pewien czas z powodu swej niewierności (zob. wzmianki o liście rozwodowym w Iz 50,1; Jr 3,8) – teraz wraca do swego oblubieńca, gdyż On jest wierny „żonie poślubionej w młodości”. Kluczowym tekstem tego fragmentu jest czwarta i ostatnia pieśń o słudze Pańskim, najdłuższa i najbardziej poruszająca (52,12–53,12). Wypełnia ją opis odrzucenia go przez ludzi i straszliwego cierpienia, jakie przyszło mu znieść, zakończonego odkupieniem wielu i wywyższeniem przez samego Boga. Fragment ten, jak żaden inny w Starym Testamencie, opisuje niemal do najmniejszego szczegółu los, jaki spotkał Jezusa, dlatego ci, którzy uwierzyli, że to właśnie On jest obiecanym Mesjaszem, zawsze już odnosili te słowa wprost do Niego.

Choć wygnańcom z Judei z pewnością trudno było uwierzyć, że Bóg nadal darzy ich wielką miłością i chce zapewnić im wspaniałą przyszłość, proroctwa Izajasza są poruszającym wezwaniem do zaufania Bogu – gdyż Jego myśli, i Jego drogi, są zupełnie inne niż ludzkie.

Rozdział 56 rozpoczyna kolejną „część” księgi Izajasza, zarówno w tonie, jak i treści, pasującą bardziej do doświadczeń pierwszych lat po powrocie z niewoli. Powracają nawołania do wierności Bogu wyrażanej w przestrzeganiu Jego praw (np. sabatu), wzmianki o świątyni („domu modlitwy”), a także słowa napomnienia i potępienia wobec tych, którzy myślą o powrocie do bałwochwalstwa oraz wobec przywódców ludu, którzy znowu zaczynają myśleć przede wszystkim o sobie. Zmiana ta jest tak wyraźna, że niektórzy badacze upatrują w ostatniej części księgi dzieła jeszcze jednego anonimowego autora, tzw. Tryto-Izajasza.

Trudno o bardziej realistyczne przedstawienie ludzkiej reakcji na ofertę Bożego zbawienia: przyjmujemy ją chętnie (gdyż jest zbyt wspaniała, by ją odrzucić), ale minie jeszcze sporo czasu, zanim porzucimy swoje drogi.

Zwróć uwagę:  Dworzanin królowej Etiopii czytał właśnie czwartą pieśń o słudze Pańskim, gdy Duch Święty posłał do niego Filipa (Dz 8,26-40).

02-22

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia na portalu wBiblii.pl.